Dopamina- wróg czy przyjaciel? Dlaczego tak łatwo się uzależniamy?
BY: paulina.podrez
Artykuły / Sylwia Pawlak
Współcześnie otacza nas ogromna liczba różnych bodźców, które dają nam przyjemność, jak seriale, gry komputerowe, słodycze, fast foody, zakupy, seks, pornografia czy media społecznościowe. Oczywiście, nie ma niczego złego w serwowaniu sobie prostych przyjemności. Powodem do niepokoju jest moment, w którym zaczynamy się od nich uzależniać.
Czym jest uzależnienie?
Uzależnienie to: „ciągłe i kompulsywne powracanie do substancji lub zachowania, pomimo szkód dla siebie lub innych, z jakimi się to wiąże”. Innymi słowy – robię coś, pomimo że jest to szkodliwe.
Na początku rozwoju uzależnienia szkody są mniej widoczne, a z czasem – gdy się pogłębia – ponoszone straty stają się coraz większe. Uzależnienie może prowadzić do utraty zainteresowań, pracy czy ważnych relacji oraz pogorszenia się zdrowia, a w końcowej fazie nawet do śmierci.
Natura uzależnienia przypomina błędne koło, które można opisać następująco:
W ten sposób osoba uzależniona oscyluje pomiędzy uczuciem cierpienia i chwilowej ulgi. Jak to się dzieje, że tak trudno jest przerwać ten szkodliwy schemat?
Układ nagrody i dopamina
Znaczący wpływ na rozwój uzależnienia ma układ nagrody, czyli obszar w mózgu odpowiedzialny za odczuwanie przyjemności. Kluczową rolę odgrywa w nim dopamina – neuroprzekaźnik, odpowiadający między innymi za motywację, odczucie przyjemności i satysfakcji. Substancje czy czynności same w sobie nie zawierają dopaminy. Wyzwala ją dopiero ich zażycie.
Działanie dopaminy jest natychmiastowe, a im więcej pojawia się jej w układzie nagrody, tym bardziej uzależnia nas dane doświadczenie. Wiele narkotyków, takich jak heroina czy metamfetamina, powoduje ogromny wystrzał dopaminy do mózgu, przez co są tak silnie uzależniające. Do substancji i czynności zwiększających poziom dopaminy należą między innymi: narkotyki, alkohol, nikotyna, czekolada, seks, hazard czy zakupy.
Dlaczego tak łatwo się uzależniamy?
Dzięki badaniom neurobiologicznym (Leknes, Tracey, 2008) odkryto, że mózg przetwarza przyjemność i ból w tym samym miejscu. Co więcej, działają one jak szale wagi. Kiedy doświadczamy czegoś przyjemnego, dopamina naciska na szalę przyjemności, a im niżej i szybciej ta szala opada, tym więcej pozytywnych wrażeń odczuwamy. Jednak wewnętrzne mechanizmy samoregulacji mózgu dążą do równowagi. Uruchamiają więc siłę przechylającą szalę na stronę bólu. Tak mocno, jak wcześniej w kierunku przyjemności. W efekcie czego gonitwa za przyjemnością zamienia się w ucieczkę przed bólem.
Ten mechanizm szczególnie silnie działa u osób, które borykają się z różnego rodzaju problemami psychicznymi, takimi jak depresja czy lęk. Osoby doświadczające problemów emocjonalnych bazowo odczuwają w swoim mózgu nieco więcej bólu, a naciśnięcie na szalę przyjemności często stanowi chwilową ulgę w ich cierpieniu. To naturalne, że lubimy odtwarzać pozytywne uczucia lub nie chcemy, żeby się one kończyły. Niestety, wielokrotnie bywa tak, że wraz z częstym powtarzaniem danych zachowań, zdolność doświadczania przez nas przyjemności spada, a podatność na ból rośnie. Mówimy więc o paradoksie hedonizmu: poszukiwanie przyjemności prowadzi w końcu do anhedonii, czyli braku odczuwania jakiejkolwiek przyjemności.
Co robić? Jak wspierać walkę z uzależnieniem?
Jak wyswobodzić się z pułapki pogoni za przyjemnością?
1. Uprawiaj sport, bierz zimne prysznice, morsuj. Takie aktywności odbierane są przez mózg jako ból, po którym zgodnie z zasadą równowagi, pojawia się przyjemność, a pozytywny stan utrzymuje się w organizmie dłużej niż w przypadku serwowania sobie szybkich dopaminowych przyjemności.
2. Zadbaj o tworzenie szczerych i wspierających relacji z innymi ludźmi, które stają się źródłem szczęścia, radości, a także przyjemności.
3. Przestań uciekać przed swoimi emocjami. Nie jest możliwe uniknięcie trudnych uczuć. Spróbuj nazwać to, co czujesz, przyjrzyj się dlaczego dana sytuacja wzbudza w Tobie takie emocje.
Wielu z nas jest w stanie racjonalnie dawkować sobie przyjemności i się od nich nie uzależniać, ale jeśli czujesz, że nie potrafisz przestać czegoś robić, pomimo że to w jakiś sposób Ci szkodzi, być może warto skorzystać z pomocy psychoterapeuty uzależnień.
Artykuł:
Sylwia Pawlak terapeutka uzależnień młodzieży i dorosłych